W III kwartale tego roku w Polsce sprzedano 58 tysięcy wideorejestratorów, co oznacza niewielki, dwuprocentowy wzrost w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku. Z kolei w okresie od października 2018 do końca września 2019 roku w naszym kraju sprzedano 261 tysięcy sztuk takich urządzeń. Dane pochodzą z raportu GFK dla rynku wideorejestratorów za trzeci kwartał 2019 roku.
Wideorejestratory Mio
Na tym tle bardzo pozytywnie prezentuje się firma Mio, która zanotowała wzrost sprzedaży zarówno w ujęciu ilościowym jak i wartościowym. W III kwartale 2019 roku marka Mio zanotowała aż 26,9 % wzrost liczby sprzedanych urządzeń. W okresie dwunastu miesięcy (wrzesień 2018 do października 2019) wzrost liczby sprzedanych wideorejestratorów wyniósł natomiast 13 %.
„To potwierdzenie, że obrana przez nas strategia koncentracji na segmencie premium była właściwa. Świadomość klientów stale rośnie, a cena przestaje być jedynym kryterium wyboru urządzenia. Dlatego postawiliśmy na jakość oraz niezawodność. Dzięki temu produkty cieszą się najlepszym stosunkiem ceny do jakości.” – mówi Mariusz Manowski, CEE Country Director firmy MiTAC.
„Mio wyznacza także nowe standardy technologiczne na rynku wideorejestratorów o czym świadczy chociażby autorska technologia Mio Night Vision. Kamery rejestrują doskonały obraz nawet w ekstremalnych warunkach oświetleniowych, dzięki użyciu odpowiednich komponentów i parametrów” – dodaje Mariusz Manowski.
Mio planuje ugruntować swoją pozycję czołowego gracza na rynku wideorejestratorów poprzez wprowadzenie wielu nowości. W tym roku na rynku zadebiutowały już wideorejestratory dla motocyklistów, a Mio stało się pierwszą firmą w Europie, oferującą tego typu produkty. Mio nie zapomina także o segmencie tańszych rozwiązań. Mimo bardzo agresywnej konkurencji cenowej ze strony B-brandów marka sukcesywnie powiększa swoje udziały również w tym segmencie.
Warto zaznaczyć, że Mio dynamicznie rozwija się nie tylko w Polsce – firma zanotowała w trzecim kwartale 2019 roku 96,3% procentowy wzrost sprzedaży w Czechach (licząc rok do roku), bardzo szybko rośnie też na Węgrzech (dwukrotny wzrost sprzedaży) i widzi duży potencjał do rozwoju w Turcji, gdzie już jakiś czas temu zaczęła intensywnie się rozwijać.
„Dostrzegamy bardzo dużą szansę w rozwoju marki Mio w Turcji i konsekwentnie wdrażamy nasze kolejne działania w tym regionie.” – dodaje Mariusz Manowski.
Leave a Reply