Rozdzielczość 4K nie robi już wrażenia na konsumentach. Producenci telewizorów stawiają na odwzorowanie barw, część współpracuje z Hollywood i Netfliksem

Rozdzielczość 4K nie robi już wrażenia na konsumentach. Producenci telewizorów stawiają na odwzorowanie barw, część współpracuje z Hollywood i Netfliksem

Coraz wyższa rozdzielczość w telewizorach nie wystarczy by zapewnić w domowych warunkach kinową jakość. Producenci eksperymentują więc z różnymi technologiami, by zapewnić jak najwierniejsze odwzorowanie barw. Podczas gdy większość telewizorów w sklepach oferuje już matryce 4K, to właśnie kolory stają się obecnie największym wabikiem na klientów. LG stawia na technologie OLED i Nano Cell, Samsung wprowadza na rynek kropki kwantowe. Panasonic z kolei współpracuje z hollywoodzkimi studiami i zaprezentował technologię dwuwarstwowego panelu LCD, który oferuje kontrast i kolory na poziomie OLED-ów, ale zachowuje wysoką jasność jak telewizory LED.

– Panasonic od lat współpracuje ze studiami i producentami z Hollywood. Pracujący tam koloryści po stworzeniu filmu dodają swoje kolory po to, żeby ludzie mogli zobaczyć filmy zgodnie z ich intencjami. Używają naszych monitorów jako referencji do stworzenia filmu i potem ta sama technologia jest kaskadowana do użytkowników. I to jest nasza strategia – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Sebastian Węgielski z Panasonic Europe.

Producenci telewizorów, oprócz wyższej rozdzielczości obrazu, coraz częściej stawiają na jak najwierniejsze odwzorowanie barw. Jedną z najpopularniejszych technologii poprawy jakości obrazu w telewizorach klasy premium jest HDR, czyli system reprodukcji szerokiej palety kolorów. Telewizory obsługujące ten format pozwalają poprawić kontrast, wierniej odwzorowywać barwy i wyświetlać ich znacznie więcej niż odbiorniki pozbawione tej funkcji. Najbardziej zaawansowane systemy tego typu, HDR10+ oraz Dolby Vision, pozwalają korygować barwy dynamicznie, czyli niezależnie dla każdej klatki obrazu.

Panasonic zaprezentował niedawno swoją nową technologię Megacon, złożoną z dwóch paneli LCD. Zastosowana w prototypowym, 55-calowym telewizorze technologia, zapewnia kontrast porównywalny do technologii OLED, co z kolei ma zapewnić równie głęboką czerń i reprodukcję kolorów. Jednocześnie ma oferować jasność 1000 nitów, którą dysponują najlepsze telewizory LED. Jeszcze nie wiadomo, czy urządzenie trafi na rynek konsumencki.

Będzie jednak wykorzystywany w hollywoodzkich studiach.

– MegaCon jest najnowszym monitorem, na którym pracują koloryści w Stanach Zjednoczonych, w studiach Hollywood. One zastępują dotychczasowe małe monitory, oferując jeszcze więcej kolorów w jeszcze większej jakości – zapewnia Sebastian Węgielski.

Inni producenci chcą uzyskać perfekcyjne kolory stosując technologię OLED, która bazuje na diodach organicznych z systemem niezależnego podświetlenia. Na rynku telewizorów matryce tego typu produkuje i dostarcza firma LG, która opatentowała i upowszechniła panele WOLED. W matrycach tego typu każdy piksel jest kontrolowany i rozświetlany niezależnie, co przekłada się na zapewnienie perfekcyjnego kontrastu. Panele OLED pozwalają bowiem rozświetlić piksel czystą bielą tuż obok nieaktywnego, czarnego piksela, co jest niemożliwe w matrycach LED bazujących na podświetleniu strefowym bądź krawędziowym.

Samsung z kolei zaprojektował matryce QLED, czyli panele LED wyposażone w warstwę kropek kwantowych. Choć nie oferują one tak wysokiego kontrastu jak OLED-y, mają nad nimi pewną przewagę – świecą znacznie jaśniej, co ułatwia reprodukcję jaskrawych barw. Z kolei powłoka quantum dot poprawia reprodukcję kolorów i ma być gwarantem tego, że filmy wyświetlane na domowych telewizory będą wyglądały dokładnie tak, jak życzył sobie tego producent. Firma zainwestowała także 11 mld dol. w stworzenie nowej linii produkcyjnej, która umożliwi Samsungowi tworzenie autorskich paneli OLED wyposażonych w warstwę kropek kwantowych.

Producenci telewizorów nawiązują również współpracę z dostawcami treści, by mogły być one jak najwierniej odtwarzane na ich sprzęcie. Coraz częściej wyposażają go w układy automatycznej kalibracji obrazu w oparciu o dane przechwycone przez czujniki światła.

– Mamy kalibrację Netflixa w naszych telewizorach. Dla Panasonica zawsze najważniejszy był konsument, dlatego user experience i Netflix to jest to, nad czym pracujemy cały czas – przekonuje ekspert.

Według raportu Grand View Research w najbliższych latach rynek telewizorów 4K będzie rozwijał się w średniorocznym tempie na poziomie 21,2 proc., a do 2025 roku osiągnie wartość blisko 381 mld dol.