Szkoły w obliczu koronawirusa. Jak radzą sobie z zajęciami online?

Szkoły w obliczu koronawirusa. Jak radzą sobie z zajęciami online?

W związku z narastającym zagrożeniem rozprzestrzeniania się koronawirusa wszystkie placówki szkolne w Polsce pozostają zamknięte do 25 marca. Nie oznacza to jednak dwóch tygodni wolnego dla uczniów. Nad wprowadzeniem zajęć realizowanych przez nauczycieli zdalnie w przyśpieszonym tempie pracuje coraz więcej placówek. 17 marca miały miejsce pierwsze lekcje online w Zespole Szkół Budowlano-Elektrycznych im. Jana III Sobieskiego w Świdnicy. 

Zajęcia online z programowania i języka angielskiego odbyły się dla klasy 3cT.

Wzięła w nich udział większość uczniów. Transmisja na żywo prowadzonych zajęć odbywała się na grupach w mediach społecznościowych, do których dostęp miały wyłącznie upoważnione osoby. Uczniowie łączyli się z nauczycielami przy pomocy komputera, tabletu lub telefonu z dostępem do internetu. – W trosce o zbliżające się egzaminy i zachowanie ciągłości w nauczaniu, postanowiliśmy zorganizować naszym uczniom nauczanie zdalne z wykorzystaniem dostępnych technologii. Otrzymaliśmy wsparcie technologiczne od RST Software Masters – firmy, która od lat wspiera kształcenie na kierunku technik informatyk. Nauczyciele zostali wcześniej przeszkoleni i przeprowadzono lekcje testowe – tłumaczy dyrektorka szkoły, Krystyna Kowalonek.

Dobór konkretnego narzędzia tłumaczy Maksymilian Wojewoda z RST Software Masters, który poprowadził pierwsze lekcje online w świdnickiej szkole: – Staraliśmy się wybrać platformę, która będzie powszechna w użyciu, darmowa i z możliwością jednoczesnego połączenia około 50 osób. Skorzystaliśmy z transmisji na żywo na Facebooku oraz Skype’a. 

Dostęp do nauczycieli jest szczególnie ważny dla ostatnich klas, które przygotowują się do zbliżających się egzaminów maturalnych. W nadchodzących dniach dyrekcja szkoły podejmie decyzję o dalszym wdrażaniu lekcji prowadzonych zdalnie.